...
Data dodania: 2014-11-15
Za oknem pogoda paskudna, jesienna. Nie ominęło mnie przeziębienie. Chyba właśnie przez to przechodzę jakieś załamanie. Zaczęłam się zastanawiać skąd wyczarujemy pieniądze na wykończenie reszty domu. Pewnie nie ja jedna o tym myślę... Mój mąż w ogóle nie rozumie moich rozterek i twierdzi, że pomalutku dopniemy swego.
W sumie chyba ma rację, bo nie jest tak najgorzej, a cały czas na budowie jakieś postępy :)
Jest płomyczek nadziei, że na wiosnę się wprowadzimy :))))
...a jeśli chodzi o postępy to dziś skończą nam sufity podwieszane na holu na dole :)
Zrobione kominy

Na zdjęciu może słabo widać. Kominy obłożone czarną płytką klinkierową.
I mój kamieńńńńńńńń....
Już czeka na położenie.

Łazienka na dole, która miała być robiona na początku grudnia przesunie się na termin po świętach, bo fachowcowi się coś poprzesuwało... ehhh... trudno... pozostaje czekać.
W sumie chyba ma rację, bo nie jest tak najgorzej, a cały czas na budowie jakieś postępy :)
Jest płomyczek nadziei, że na wiosnę się wprowadzimy :))))

...a jeśli chodzi o postępy to dziś skończą nam sufity podwieszane na holu na dole :)
Zrobione kominy

Na zdjęciu może słabo widać. Kominy obłożone czarną płytką klinkierową.
I mój kamieńńńńńńńń....
Już czeka na położenie.

Łazienka na dole, która miała być robiona na początku grudnia przesunie się na termin po świętach, bo fachowcowi się coś poprzesuwało... ehhh... trudno... pozostaje czekać.
Komentarze